///niestety nie udało się JESZCZE wygrać aukcji z kilkoma filmami, ale wierzę, że okazja jeszcze się nadarzy/// ;/ ;)
Znawcy tematu wiedzą jak przerobić kasetę filmu 126, aby dopasować do niego film 35mm - ale z tym pobawię się chyba dopiero, gdy będę miał miejsce na własną ciemnię - fotograficzną rzecz jasna:D
Wracając do "lomografii" - większość z perfekcjonistów od tego zaczynało, bo technologia była inna i ceny aparatów oraz ich dostępność, też dawniej były czynnikami zaporowymi, a zasady są proste (jak w linku) - brak zasad znanych fotografom:)
Sam aparat RICOH Auto 126 jest bardzo specyficzny ze względu na swoją budowę, myślę że jest też bardziej wyjątkowy niż znane z tamtych czasów aparaty Kodak Instamatic. Ricoh jest też chyba bardziej "kolekcjonerski" bo było ich na pewno mniej, a do tego chyba większość wyprodukowanych w Japonii (niektóre źródła mówią o produkcji Ricoh dla Sears & Roebuck w USA).
"Kolejny mały, kompaktowy aparacik Ricoh-a z automatycznym, mechanicznym przewijaniem filmu i automatyką ekspozycji, opartą o selenowy światłomierz zabudowany w około obiektywu." - Źródło WZFO.Warszawa.pl